piątek, 4 lipca 2014

Jak zostałam meteorologiem

W firmie wypuszczany jest newsletter, w którym znalazło się krótkie przedstawienie mojej postaci:
Krótko po wypuszczeniu newslettera jego autorka przeprosiła za wypuszczenie tekstu z błędami. (Przyznam, że napisałam to w 15 sekund i nie sprawdzałam w żaden sposób poprawności, i teraz faktycznie widzę że błędy są). Poszło wyzwanie, kto wychwyci błędy. Pierwszy odezwał się Amerykanin J.: "METROLOGY". Wypuszczająca newsletter osoba żwawo przytaknęła i na czacie publicznym rozpoczęła się wojna na szyderstwa.
"Czy to nauka o logistyce w restauracji METRO?" (Jest taka w Reykjaviku)
"A może nauka o tworzeniu metronomów?"
Nie wiedząc o co chodzi zapytałam J.: "Co jest nie tak z wyrazem metrology?"
Na co uzyskałam odpowiedź: "It should be meteorology, metrology isn't anything". Podesłałam im zatem linka do wikipedii i wszyscy byli bardzo zdziwieni, że jednak coś takiego istnieje.
"Yay, Kasia, you are so smart!"
"Kasia, +1 for being a nerd"
"Kasia, +1.0 (proper measurements)" etc.

Znaleźli sobie jednak nowy punkt zaczepienia i wysyłali dalej obrazki w stylu:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz