niedziela, 31 sierpnia 2014

Plaża z czarnym piaskiem (Vik)

Jednym z moich ulubionych miejsc jest plaża z czarnym piaskiem. 
Leży ona przy Vik.


 Takie skarby można znaleźć na plaży.
 Prezentacja nowego przyjaciela na tle skał i błękitu nieba.
Tutaj urządziliśmy "pogrzeb" towarzysza. Bo chyba wspominałam, że on jest martwy?
 



 Spacer po plaży wygląda trochę inaczej, niż w Polsce.

Jeśli myślicie, że spoglądacie na zwykłe skałki wystające z oceanu, to jesteście w błędzie. Zgodnie z wierzeniami, Reynisdragar (bo taka jest nazwa tego zjawiska) to dwa trolle, które płynęły statkiem do brzegu. Nie udało im się jednak dopłynąć przed świtem; i światło słoneczne zamieniło je w bazaltowe skały. (Skomplikowane, mam nadzieję że nic nie przekręciłam).


 Tutaj więcej bazaltu, na który można się wspiąć, i pstryknąć sobie fotkę.
 Powyższe zdjęcie zamieszczam tylko ze względu na drugi plan. Śmieszne dzieci.
Pożegnanie z plażą. Cześć!

czwartek, 28 sierpnia 2014

Lekarz na Islandii

Post z cyklu: jak przetrwać w tym zimnym, wietrznym kraju, kiedy łapie Cię choroba (a Ty jesteś turystycznie, z kartą europejskiego ubezpieczenia EKUZ). [ Info dla rodziców, nie jestem chora, ubieram się ciepło, jem bardzo dużo (przytyłam 5% swojej masy, wciąż jednak wyglądam ładnie). ]

Kiedy siedziałam w gorącej rzece bez czapki, przewiało mi węzeł chłonny, więc chciałam się udać do lekarza. Adresy klinik są tutaj link . Ja wybrałam się na ulicę Drápuhlíð. (Przychodnia Hlíðar). Pokazałam pani w rejestracji moją kartę EKUZ i powiedziałam że chciałabym umówić się na wizytę. To był wtorek. Niestety do końca tygodnia nie było wolnych miejsc. Pani więc zaoferowała "godziny otwarte" od 16 do 18 - tam się wchodzi bez rejestracji - które jednak są 3 razy droższe, więc zrezygnowałam.

Normalna wizyta na kartę EKUZ kosztuje 1000 ISK (30 zł).
Wizyta w "godzinach otwartych" z kartą EKUZ 3000 ISK (90 zł).

Jednak potem opowiedziałam to kilku ludziom, którzy tu mieszkają, i dowiedziałam się że do lekarza bez sensu chodzić, bo i tak wiadomo co przypisze. "Odpoczynek, siedzenie pod kołdrą i witaminę C". Także właśnie pozwoliłam Wam zaoszczędzić 1000 ISK. Podobno nie ma tu kultury wypisywania leków, i może to i dobrze.

Raczej też bardzo ciężko dostać cokolwiek bez recepty poza paracetamolem i aspiryną, więc jak ktoś ma specjalne potrzeby to niech raczej ze sobą przywiezie.

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Wrak samolotu w Sólheimasandur

24 listopada 1973 roku samolot USA lądował awaryjnie na plaży w Sólheimasandur. Cała załoga przeżyła, zdecydowali się jednak nie zabierać ze sobą wraku. Został on tam zatem do dziś.

Wiadomo, że jeśli w jednym miejscu spotkają się trzy modelki, fotograf i ciekawa sceneria to wyjdzie z tego sesja zdjęciowa. Oto efekty!









Fotografie ® Jacek Karwat

czwartek, 21 sierpnia 2014

Reykjanes Trip

W weekend wybraliśmy się na dwudniową przejazdkę dookoła Reykjanes. Zahaczyliśmy o miejscowości: Keflavik, Gardur, Grindavik, Eyrarbakki, i pewnie kilka innych. Spaliśmy na fajnym, darmowym kampingu, o którym wspomnę niebawem. Zrobiśmy ok. 400 km, co pozwoliło spędzać te 2 dni w miarę powoli. (W porównaniu do objechania całej Islandii 1800 km w 3 dni... :))

Wybrzeża dookoła Reykjanes w skrócie: nic, nic, domek, kościół, nic, nic.
Trzeba jednak przyznać, że samotnie stojące domki są niezwykle malownicze.



Pośrodku wielkiej pustki stoi sobie chatka z różnościami i ciuchami. Ciekawe, czy ma dużo klientów?




Jak widać, nie tylko Polska jest kupą kamieni.






wtorek, 19 sierpnia 2014

Uwięziona na Islandii

Tytuł to chwyt marketingowy, gdyż wcale jeszcze nie jestem uwięziona. Ale może będę, gdyż wulkan Bárðarbunga swoim zachowaniem zapowiada nadchodzącą erupcję (póki co mamy pomarańczowy alarm). Bárðarbunga mieści się pod lodowcem Vatnajökull i jest drugim co do wysokości szczytem Islandii.
Na zdjęciu Bárðarbunga (nie widać, bo przykryta lodem)
źródło wikipedia
Na stronie IcelandNews umieszczony jest odnośnik do kamerki live pokazującej wulkan. Polecam zaglądać, może akurat wybuchnie na Waszych oczach! I trzymajcie kciuki, żeby wybuch wulkanu nie opóźnił mojego powrotu do Polski, bo ja się muszę obronić!

sobota, 16 sierpnia 2014

Of Monsters And Men

Of Monsters And Men to popularny islandzki zespół. Grają muzykę w stylu indie-folk pop. Najpopularniejszą piosenką, którą być może znacie, jest Little Talks:

Jak dla mnie jednak cały album jest bardzo dobry. Poniżej zamieszczam kilka polecanych przeze mnie utworów. Enjoy!

PS. Mam ogromną nadzieję, że dla Polski nie są to filmy z serii "Przepraszamy, ale ten film jest niedostępny w Twoim kraju". :p

środa, 13 sierpnia 2014

Landmannalaugar - kolorowe góry

Landmannalaugar - obszar w pobliżu wulkanu Hekla, słynący z kolorowych gór i hotspotów, stał się celem naszej jednodniowej podróży okrzykniętej przez organizatora Mike'a "Best Road Trip Ever". Aby tam dojechać, należało wynająć jeepa, gdyż trasa jest trudna i wymaga forsowania rzeki.

Zatem wzięliśmy tego jeepa z wypożyczalni i raźno wyruszyliśmy w stronę wyjazdu z Reykjaviku. Nagły niepokój wzbudził jednak zapach spalenizny, i intensywny dym wydobywający się spod maski. Zaczął palić nam się jeep. Faktycznie najlepsza wycieczka wszechczasów.

Na szczęście nie odjechaliśmy daleko i zawezwaliśmy właściciela wypożyczalni, który natychmiast przyjechał na interwencję. Najpierw jednak chciał sprawdzić, czy faktycznie jest awaria. Czekaliśmy na niego kilkanaście minut, w tym czasie samochód ostygł i przestał dymić. Z praw Murphyego wynika, że kiedy właściciel testowałby auto, wszystko w nim powinno działać w pełni dobrze i z tego względu powinien odrzucić naszą reklamację. Czy tak było, nie wiem, ale faktycznie samochód nie dymił, gdy on nim jeździł.

Na szczęście na ulicy leżała gruba, robotnicza rękawica gumowa, na którą najechał właściciel. Szczęśliwy zbieg okoliczności sprawił, że gumowa rękawica wybuchła wtedy z wielkim hukiem. Właściciel najprawdopodobniej pomyślał, że to coś w aucie, i dał nam inny samochód ;D.

 Kolorowy krater wulkanu.


Niestety tego dnia było strasznie zimno, a było wśród nas wielu nowicjuszy. Nie wykąpaliśmy się zatem w hotspocie ku wielkiemu rozczarowaniu Mike'a.




 Thanks Alex Cucer for the photos.



niedziela, 10 sierpnia 2014

W 3 dni dookoła Islandii

Korzystając z długiego weekendu (poniedziałek 4.08 był świętem na Islandii) wybraliśmy się w podróż dookoła Islandii. Przybliżona trasa wyglądała jak na mapie poniżej:

Podróż była super, na trasie znajdowało się dużo ciekawych obiektów. Na taką trasę jednak polecam mieć więcej niż 3 dni (np. tydzień).

Dokładniej podróż zostana opisana, gdy będę miała zdjęcia, czekajcie z niecierpliwością - ale bez przesady, bo nie wiadomo kiedy będzie to miało miejsce:).


sobota, 2 sierpnia 2014

Nauthólsvík - plaża w Reykjaviku

Po 1.5 miesiąca mieszkania w Reykjaviku dowiedziałam się, że miasto to nawet ma kawałek plaży piaskowej z podgrzewaną wodą. Miejsce to jest bardzo blisko mojego domu, 900 m od Perlanu, wstęp bezpłatny. Jest tam 1 hotspot, w którym siedzą ludzie, i drugi, płytki hotspot, z którego najwyraźniej wypływa woda do oceanu. Trzeci "zbiornik" to wydzielona za pomocą niepełnej tamy część oceanu, dzięki temu że wpływa tam woda z hotspota, jest tam kilka stopni cieplej niż we właściwym oceanie. Nazwa tego miejsca to Nauthólsvík.

Dzisiaj było na dworze ok. 12 stopni, a ludzie się kąpali również w części oceanicznej (bo to, że się kąpali w hotspocie to oczywiste). Tłumów jednak też nie było. Ja się nie kąpałam, bo jak zwykle przechytrzyłam siebie samą. Umówiłam się z koleżanką na plaży - ale powiedziała, że idzie po strój. Ja na to, że ja też idę w takim razie. No i poszłam, idę sobie, no i czuję że mi zimno. Myślę więc: "Nie no, bez sensu. Nie biorę stroju." No i nie wzięłam. A tam była podgrzewana woda i hotspot! Co za oszustwo.


Kilka zdjątek:
 
źródło: eldri.reykjavik.is

źródło: www.urlaub-welten.de

Trasa od Perlanu: