Jak wiadomo, Islandia w dużym stopniu pokryta jest pustyniami lawowymi. Okazuje się jednak, że nie zawsze musi to być nudne i bezużyteczne. W pobliżu Reykjaviku (ok. 30 min autobusem, przystanek obok IKEI) jest pewna lawowa jaskinia, której otoczenie jednocześnie stanowi naturalną ściankę wspinaczkową. Jest ona jedną z trzech jaskiń nazywanych grupowo Mariuhellar, i o ile się nie mylę sama nosi nazwę Urriðakotshellir.
Mimo niewysokich ścian i niewielkiej powierzchni naprawdę fajnie można tam się wspinać. Po białych śladach od magnezji na "chwytnich skałkach" można rozpoznać, że ludzie korzystają z tej funkcjonalności.
Wespnę się czy nie wespnę?
Wspięłam się:).
Mimo niewysokich ścian i niewielkiej powierzchni naprawdę fajnie można tam się wspinać. Po białych śladach od magnezji na "chwytnich skałkach" można rozpoznać, że ludzie korzystają z tej funkcjonalności.
Wespnę się czy nie wespnę?
Wspięłam się:).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz